środa, 13 kwietnia 2016

Post nr V Maturki coraz bliżej...

Hejka wszystkim ! :D
Z racji tego, że maj zbliża się wielkimi krokami, nadchodzą wydarzenia długo wyczekiwane przez licealistów- matury. Z pewnością wielu z nich nie śpi już po nocach i ze szklanymi oczami przegląda opracowania lektur, i vademecum z matematyki. Przecież to właśnie od wyniku z egzaminów maturalnych zależą ich przyszłe studia (jeśli do takowych w ogóle zostaną zrekrutowani ). Przecież wystarczy, że zabraknie ci jednego punktu, a twoje marzenia o karierze znakomitego profesora onkologii, zajmującego się leczeniem chłoniaka antyneoplastonami, legną w gruzach.
Mnie póki co polska matura nie dotyczy. Jestem obecnie w 1 liceum, jednakże 1,5 roku temu zdecydowałam się spróbować swoich sił po drugiej stronie Odry. Tak więc jestem uczennicą brandenburskiej szkoły średniej i mój sen z powiek spędza jak na razie głównie obcy mi język. Dobra, już nie taki obcy, ale nadal mało rozumiem.
Tegoroczni niemieccy maturzyści dziś właśnie obchodzili ostatni dzień szkoły. W związku z tym, jak ich tutejsza tradycja nakazuje, musieli ogłosić wszem i wobec, że jutro mają pierwsze maturki, a potem sajo
nara. Żeby w pełni wszystkich dobrze o tym uświadomić od poniedziałku olewali szkołę. Wtedy to właśnie każdy z nich przebrał się za kogoś związanego z magią. Z racji tego, że nasza szkoła wygląda jak Hogwart, na jej korytarzach można było owego dnia zobaczyć dziesiątki Harrych, Ronów, Hermion i Profesorów Snake'ów. Wyglądało to epicko, jednakże nie miałam wtedy telefonu i nie mam zdjęć. :(

widok z boku
widok z głównej ulicy
Wczoraj tematem przewodnim były lata 60-90. Tak więc wszędzie było pełno hipisów, metali, motocyklistów-rockmanów, ludzi ubranych w kolorowe, pełne kiczu stroje z tamtych lat (czyt. z imprez z tamtych lat). Wczoraj również nie miałam telefonu :/
Dzisiaj zaś wszyscy przebrali się za postaci z kreskówek i filmów animowanych, jak również z komiksów. Z racji tego, że dzisiaj był dzień najważniejszy z całego triduum, bezceremonialnie wparowywali nam do klas, psikali po włosach kolorowymi sprayami i malowali na naszych radosnych twarzach różne dziwne rzeczy. Nie obyło się to oczywiście bez akompaniamentu wszelkiego rodzaju gwizdków, piszczałek, trąbek i innych, nadwyrężających nasze błony bębenkowe "instrumentów". Po trzeciej lekcji odbył się tak zwany "Abifest" (Abitur- matura , Fest-festyn). Wszyscy uczniowie zebrali się w atrium w szkolnym parku, gdzie miał się rozpocząć super program, przygotowany przez maturzystów. Miał być darmowy grill, jak się okazało był płatny, smuteczek :( Program także nie przypadł mi do gustu. Najdziwniejsze było to, że do różnych gier zespołowych zaangażowano tylko ok. 11 nauczycieli, podczas gdy szkoła liczy prawie 80. Przyznam się, że jak dla mnie najfajniejszą rzeczą było psikanie tymi kolorowymi sprayami. Na moich włosach pozostało mi jeszcze troszeczkę granatowego, złotego i srebrnego sprayu, wzbogaconego brokatem. Oprócz tego chłopcy przebrani za supermanów albo baletnice, biegali z pistoletami napełnionymi wodą truskawkową, zraszając cały teren i ludzi dookoła. Były też kolorowe pianki, serpentyny i confetti. aaaa, zapomniałabym............................................................................................................................................na głównym dziedzińcu ustawiono dmuchaną zjeżdżalnię, juhuu :DDD

PS.: Po dwóch lekcjach relaksu wróciliśmy z powrotem do klas :(

                                                                     owa zjeżdżalnia
                                                         ja z Dagmarką
                                                       
                                                                  prowadzący

                                                     Pan Panhans (od biologii) <3
                                                       Pan Weigelt (geografia)

                                                       Taki trochę harlem shake

Tak więc tak wygląda niemiecki relaks przed maturą. Wszystkim maturzystom życzę owocnej nauki i zadowalających wyników z matury.

Kocham was <3
Andzia

3 komentarze:

  1. Nawet w Niemczech mają fajniejszą szkołę 😂 Moje liceum (poniemiecki budynek) też jest porównywana do Hogwartu :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taaaa, nasze tysiąclatki się do nich nie umywają :D

      Usuń
    2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń