poniedziałek, 16 maja 2016

Post nr VIII pomysły na prezenty dla hostów

 Hejka po raz drugi :)
Nie rozpisuję się już za bardzo, bo muszę się jeszcze pouczyć.
Prezenty dla host clubu:
-Album o Polsce (bardzo ciężki- 1,5 kg)
-Płyta Chopina
-ptasie mleczko
-proporczyk RC-Zielona Góra
-informatory o Zielonej Górze, Słubicach i Frankfurcie

Dla host rodzin (pokupowałam wszystko w ilości x3, bo najprawdopodobniej będę w 3 rodzinach):
-korkowe folklorowe podstawki pod kubek z
-3x torby na ramię ze wzorkami łowickimi
-bursztynowe zawieszki
-albumiki o Polsce
-słodycze, ale jeszcze nie wiem jakie
-dla braci/ojców kupię chyba jeszcze breloczki albo czapki z orzełkiem

+zamówiłam 100 przypinek z łowickim kogucikiem
+zamówię jeszcze 100 jakiś innych przypinek
+kupiłam flagę Polską
+kupiłam pocztówki znad morza z bursztynkami
+kupiłam parę rzeczy z ziaji
+kupię duuużo słodyczy z wedla
















To by było na dziś na tyle,
papapa,
Andzia

Post nr VII Małe kroki ku poznaniu placementu

Hejka :)

Z racji tego, że mam dzisiaj wolne, postanowiłam napisać szybko jakiegoś posta :DD
W ostatnią środę ni stąd ni zowąd (ok, czekałam z niecierpliwością na jakąkolwiek nową wiadomość) światełko w moim phonie zaczęło migać na zielono. W pierwszej chwili była ekstaza, ze to może Lynde-moja koordynatorka, ale potem "Nie, to na pewno ktoś pisze po lekcje.". Przeciągam palcem po ekranie i widzę........ Lynde. Ekstaza powraca!!!
Czytam, że wysłała już moją Guarantee Form do ESSEX, a za dwa tygodnie znajdę ją w skrzynce. HURRA!!! Nareszcie mi powie gdzie jadę!!! Zaczęłam się zastanawiać kiedy wylatuję, w środku, czy pod koniec sierpnia. Lynde wyprzedziła mój umysł, bo na dole wiadomości widniało zdanie "Your school begins August 8, So hopefully you will arrive a week before that." Tak, wiem kiedy zaczyna mi się szkoła, yeeey!!!! *o* Whattt?!?!? COOO, początek sierpnia?!? Czytałam mnóstwo blogów i mało kto musiał wylatywać na samym początku sierpnia. Upss, kolejna wiadomość, Lynde nalega, żebym przyjechała pod koniec lipca *O* . Z jednej strony cudownie, zawsze przecież marzyłam, żeby polecieć do Stanów i przeżyć ten American Dream :D Z drugiej zaś niemiecka szkoła kończy mi się dopiero 21 lipca więc co, tydzień wakcji?? Wakacje wakacjami, ale kiedy miałabym załatwić loty, wizę, upominki, walizki i inne ważne rzeczy? I tak miałam plan zwolnić się na trochę ze szkoły, bo nie wyobrażam sobie chodzenia do niej 0,5 godziny, pod bardzo dużą górkę przy temperaturze 32C. Tak w tamtym roku pierwsze dwa tygodnie lipca tak wyglądały, a 5.07 było 37,5C rekord temperatury lipcowej w Polsce. Suma sumarum moje sumienie się oczyściło. Jakieś 3 miesiące temu moja wychowawczyni pytała się mnie, kiedy lecę do Stanów, w sierpniu, czy we wrześniu.
-Yyyyy, tak bardziej to w lipcu albo sierpniu. (blefowałam, przecież prawie nikt nie wylatuje w lipcu :) )
-Już w lipcu???
-Jeszcze nie wiem, ale wszystko jest możliwe :D

A jednak, miesiącem mego wyjazdu jest lipiec, tak więc z czystym sumieniem zwolnię się na trochę ze szkoły, i tak oceny wystawiają nam 24 czerwca więc nie wiem po co mamy chodzić do 21 lipca :/

Ok, zeszłam trochę z tematu. Myślałam, że Lynde powie mi do jakiego miasta, do jakiej szkoły. Niestety, przeliczyłam się. Dała mi namiary na fejsa do dwóch nieznanych mi osób i w sumie to nadal nie wiem kim one są. Powiedziała mi, że one mogą mi więcej powiedzieć o placemencie, bo to one załatwiały mi rodzinę i szkołę. Napisałam więc do nich na fb ale nie otrzymałam odpowiedzi jeszcze. Cóż, czekam więc dalej. Pociesza mnie fakt, że na naszych rotariańskich grupach jest jeszcze niemała ilość osób nie będących jeszcze pewnymi kraju do którego mają się udać. Ponoć do końca maja mają już wszyscy wszystko wiedzieć. Chociaż z drugiej strony jak czytałam blogi wymieńców z rotary z ostatnich lat, to średni czas otrzymania placementu to koniec maja/koniec czerwca. Nie będę wspominać o osobach, które dowiedziały się 3 dni przed wylotem o swoim placemcie i o wizę musiały starać się bez dokumentów :/
To mam być pocieszenie, że jeśli wszystkie dane im wysłałeś, to i tak pojedziesz, tylko trochę później ;)
Ja moje na przykład wysłałam pod koniec grudnia licząc na szybką odpowiedź. Na campie poznałam osoby, które aplikacje miały wysłać dopiero po campie a znały już na 100% swój kraj. Te osoby swe placementy otrzymały w kwietniu, ja zaś, czy inne, trzymające się sztywno terminów osoby, wciąż czekamy na jakąkolwiek nową informację.
Na koniec wrzucam foty ze słonecznej majówki :D
Damy radę i wytrzymamy tę próbę ;)
Do zobaczenia zaraz (tak, napiszę dziś 2 posty :D )
wasza Andzia


















środa, 4 maja 2016

Post nr VI Radosne wieści: Znam swój Dystrykt !!!

Hejka wszystkim!
Dzięki, że tu jeszcze wchodzicie :P
Chciałam być solidna i wrzucać posty co tydzień, jednak nie jest to takie proste. Ostatnio w szkole zaczął się trudny okres (sprawdziany, przygotowania do egzaminów, inerpretacje, doświadczenia, prezentacje,a wreszcie przyszedł czas na egzamin) i nie mam zupełnie czasu na dodatkowe rzeczy. Od dwóch tygodni nie włączałam komputera, co mogło mieć fatalne skutki, jeśliby w tym właśnie czasie napisała do mnie moja host rodzina.
Ale oprócz nauki miałam jeszcze trochę czasu na inne wartościowe zajęcia.
16.04 prowadziłam zbiórkę harcerską naszej drużyny. Nie chcąc się chwalić muszę się przyznać, że mi się udała. byłąm również w Zielonej Górze i kupiłam album Polski dla host clubu.

21.04 byłam w naszym lokalnym domu kultury na prezentacji pewnej studentki biologii, podróżującej po kontynencie amerykańskim autostopem. To było naprawdę ciekawe doświadczenie zarówno dla niej, jak i dla nas-jej słuchaczy. Samo spotkanie trwało ponad 3 godziny i pod koniec bolały mnie już oczy od patrzenia, ale było warto :) Dziewczyna zwiedziła 21 parków narodowych USA i inne ciekawe przyrodnicze monumenty. Miała mnóstwo zdjęć i mega ciekawie opowiadała.

PS.: Wiedzieliście, że Barack Obama zmienił nazwę najwyższego szczytu Ameryki Północnej, znajdującego się na Alasce, z McKinnley na Denali? Denali w większości języków indiańskich oznaczało "wysoka góra", tak też nazywali ów wznoszący się nad lasami dzikiej Alaski szczyt. Ni stąd ni zowąd w roku 1896 nadano górze tytuł McKinnle po Williamie McKinnley, 25 prezydencie USA, członkowi partii republikańskiej. Alaskańczycy wyrazili jednak falę sprzeciwów i głosowali za przywróceniem pierwotnej nazwy. W roku 2015 Barack Obama podczas pierwszej za swoich rządów wizyty na Alasce ustanowił "Denali" nowym imieniem góry. Ludzi mówią, że był to tylko polityczny manewr, mający nakłonić indian i mieszkańców tego stanu do głosowania w wyborach za przedstawicielem partii demokratów- Hillary Clinton.

23.04 byłam zaś na akcji sprzątania śmieci na poledrach za wałem, odzielającym moje Słubice od Odry. Dosatłam duży wór i rękawiczki  i sobie zbierałam. Po 2h w obu torbach, które zgromadziłam znalazło się prawie 100kg puszek, butelek wódce i piwie, jak również innych opakowań i waga. na konie zorganizowano dla nas gtrilla, na którym niestety nie mogłam zostać.


Przedwczoraj, chcąc sprawdzić maila od taty włączyłam po prawie 2 tyg mój komputer i jakież było moje zdziwienie, gdy ujrzałam na samej górze pamiętny tytuł jednego z maili "Welcome to the District 7610". TAAAAAAAAAAAAK!!!!! Dostałam wiadomość od koordynatorki, ze kolejny rok spędzę w Virginii, 48 km od Waszyngtonu. Wraz ze mną dystrykt odwiedzi 5 innych wymieńców z Brazylii, Hiszpanii, Serbii, Francjii i jeszcze skądś.

                                                                  Ptak Kardynał
                                                      Taki los spotyka zawsze tyranów


Fakty:
*zamieszkuje ją 8 326 000 ludzi
*stolicą jest Richmond
*jest 10 Stanem Ameryki od 25 czerwca 1788  roku
*znajduje się na wybrzeżu Oceanu Atlantyckiego
*na wschodzie dominują tereny nizinne
*na zachodzie tereny górzyste i wyżynne (Appalachy)
*na jej ziemiach toczyły się walki wojny secesyjnej

Place to visit:
1.Virginia Beach

2.Colonial Williamsburg

3.Arlington National Cemetery

4.Bush gardens

5.The Natural Bridge

6.Manassas National Battlefield Park

7.Thomas Jefferson's Monticello

8.George Washington's Mount Vernon

9.Shenandoah National Park/ Skyline Drive

10. Richmond Canal Walk


Posumowując , nawet nie wiecie jaka jestem szczęśliwa. Będę stąpać po ziemii, która jest kolebką Ameryki. Do coś wpaniałego. Kiedy myślę sobie o tym, jak wiele wiedzy i doświadczeń wchłonę podczas tej wymiany, to moje serce zaczyna bić w zawrotnym tempie,a moje ambicje by zakończyć ten rok z jak najlepszymi ocenami tylko się potęgują. Chcę zrobić na moich hostach, nauczycielach i nowych znajomych jak najlepsze wrażenie i pokazać, że Polska nie jest tylko kropką na mapie świata, a my nie żyjemy w leśnych chatach polując na niedźwiedzie polarne i pijąc hektolitrami wódkę. Postaram się godnie reprezentować nasz kraj i czerpać jak najwięcej się da z tej przygodny. Czekam z niecierpliwością na placement.

Pozdrawiam was Kochani <33
Andzia